Spisu treści:
Do serii Galaxy A dołącza nowy telefon Samsunga. Mowa o Samsungu Galaxy A80, terminalu, który według najnowszych plotek jutro zostanie zaprezentowany wraz z Samsungiem Galaxy A90, pierwszym telefonem firmy z wysuwanym i obrotowym aparatem. Nowy terminal dołącza do listy telefonów komórkowych ze średniej i niższej półki, którą producent przedstawił w ostatnich miesiącach. Obecnie możemy znaleźć do sześciu różnych urządzeń, Samsung Galaxy A10, Galaxy A20, Galaxy A30, Galaxy A40, Galaxy A50 i Galaxy A70. Ten Galaxy A80 znajdzie się pomiędzy Galaxy A70 i Galaxy A90 pod względem parametrów technicznych.
Samsung Galaxy A80: procesor Snapdragon z serii 600 i 8 GB pamięci RAM
Różne plotki na temat Galaxy A80 i Galaxy A90 stawiają jutro prezentację dwóch terminali na specjalnej imprezie. O ile w przypadku tego drugiego znamy już praktycznie wszystkie jego specyfikacje, o tyle w przypadku pierwszego ledwo znaliśmy dane dotyczące jego właściwości.
Najnowszy wyciek ze strony Geekbench sugeruje konfigurację bardzo podobną do Galaxy A70. Podsumowując, mamy do czynienia z terminalem, który w swojej podstawowej konfiguracji montuje ośmiordzeniowy procesor Snapdragon 675 i aż 8 GB pamięci RAM. Oczywiście pojawi się w nim najnowsza wersja Androida 9 Pie i wszystko wskazuje na to, że zacznie się od 128 GB pamięci wewnętrznej, choć na razie nic nie zostało potwierdzone.
Jeśli chodzi o konstrukcję terminala, to niewiele jest nowości, których spodziewamy się w porównaniu z innymi członkami serii A. Wycięcie w postaci kropli wody i ekran około 6,2 cala, który zajmie około 90% powierzchni całkowity stosunek powierzchni. Jeśli chodzi o część fotograficzną Galaxy A80, oczekuje się, że telefon będzie miał konfigurację aparatu podobną do tej z Galaxy A70, z trzema niezależnymi czujnikami 32, 8 i 5 megapikseli z obiektywami szerokokątnymi i teleobiektywami.
Co do reszty oczekuje się, że integruje baterię o pojemności większej niż 4000 mAh, szybkie ładowanie i czytnik linii papilarnych zintegrowany z ekranem. Cena, ku naszemu żalowi, mogła przekroczyć psychologiczną barierę 400 euro. Na potwierdzenie tego będziemy musieli poczekać do jutra, choć wszystko wskazuje na to, że nie zobaczymy czegoś bardzo odmiennego od tego, o czym właśnie wspomnieliśmy.
Via - Geekbench
