Potwierdzają się obawy tajwańskiego HTC, który po długim okresie prezentowania krzywej spadku sprzedaży ostatecznie zakończył się stratami. W bilansie, który opublikował za trzeci kwartał, jasno dał do zrozumienia, że spadek dochodów został dodany do listy wypłat, która w sumie przełożyła się na poziom wydatków powyżej tego, który trafił do kasy firma. Wolumen przychodów jest bowiem jednym z najniższych w historii, a dane analizowane w październiku nie pozostawiają wiele miejsca na optymizm.
Aby zilustrować opadanie krzywej dochodu wystarczy sprawdzić, jak w ostatnich trzech latach wypadł kwartał obejmujący lipiec, sierpień i wrzesień. Jak zweryfikowaliśmy za pośrednictwem GSMArena, jeśli przeanalizujemy trzeci kwartał 2011 roku, widzimy, że HTC włożył do kasy około 4,54 miliarda dolarów. Patrząc na ten sam okres, ale w następnym roku (2012) spadek stał się wyraźny: dochód wyniósł około 2,4 miliarda dolarów. Dzięki temu spadek był bliski 50 procent, co wskazuje na problem, który dopiero w zeszłym roku się potwierdził. I to jest toOd lipca do września tego roku Tajwańczykom nie udało się zdobyć więcej niż 1600 milionów dolarów.
Przy tym prognozy, którymi firma zacznie zarządzać na czwarty kwartał katastrofalnego roku, wahają się między 1400 a 1500 mln dolarów, i to w najlepszych przypadkach. To dodatkowo oznaczałoby nawrót kolejnych spadków, gdyż w ostatnim kwartale 2012 roku firma odnotowała dochód w wysokości 2 000 mln dolarów. Widziane w ten sposób perspektywy HTC wcale nie są pochlebne, zwłaszcza w czasie, gdy jego główny zakład, zakres high-end i premium, jest w momencie przesycenia, które uniemożliwia mu wyróżnienie się tak, jak by tego potrzebowało.
Aby zrozumieć ten trend, trzeba przyjrzeć się nie tylko temu, jak rozwijają się pozostali producenci, ale także strategii, którą firma HTC utrzymywała przez ostatnie dwa lata. W przeciwieństwie do Samsunga, jego głównego konkurenta, inwestycja w marketing była anegdotyczna i bardzo dyskretna. W ostatnich miesiącach podjęli działania w tej sprawie, zatrudniając nawet gwiazdę Hollywood, Roberta Downeya Jr. (Iron Man), w celu podniesienia tego aspektu biznesu.
Z drugiej strony katalog firmy nie był szczególnie bogaty w 2013 roku. Przedstawili mniej terminali niż ich południowokoreański konkurent, skupiając się głównie na jednym terminalu - HTC One. I chociaż ten zespół okazał się jednym z najbardziej oklaskiwanych do tej pory w tym roku, a to zainspirowało gamę uzupełnioną o HTC One Mini i HTC One Max, rzeczywistość jest taka, że jego sprzedaż ustawili się poniżej wrogów, których mają pokonać. W maju udało się osiągnąć liczbę pięciu milionów sztuk. I od tego czasu cisza. Do tego stopnia, że od różnych firm konsultingowych, takich jak Macquarie Securities , Zdecydowali się na 40-procentowy spadek sprzedaży tego sprzętu, szacując wielkość działalności na poziomie od 600 000 do 700 000 urządzeń miesięcznie od września do grudnia.
