To nie są dobre dni na dochowywanie tajemnic. I to nie tylko z powodu WikiLeaks. W ostatnich tygodniach jeden z najbardziej tajemniczych telefonów komórkowych, jakie zobaczymy przed końcem roku, czyli Samsung Nexus S, był hojny na publicznych wystąpieniach, choć wszystkie z nich były nieoficjalne i przed jego prezentacją (która w rzeczywistości nie została jeszcze wyprodukowana)).
Ostatni z tych występów został ponownie ujawniony dzięki interwencji pracownika Google. Nazywa się Erik Beans i podobnie jak inny z jego kolegów, Ben Saitz, odpowiadał za przesłanie zdjęcia na swoje konto Picassa, na którym widać nieznany telefon komórkowy, który nie tylko zwraca uwagę na nazwisko Nexus, ale także za enigmatyczny wygląd z zakrzywioną obudową (i kto wie, czy ma również ekran).
Witryna AndroidCentral zebrała zdjęcie, na którym widać żonę? córka? dziewczyna? siostra? użytkownika Erik Beans. Jednak, podobnie jak w przypadku Ben Saitz, obraz został już usunięty z albumu Beans na koncie usługi graficznej Google.
Niemniej jednak fakt, że albo dwóch pracowników Google, którzy biorą na spacer Samsung Nexus S (trzy, jeśli Państwo liczyć szef firmy, Eric Schmidt) poprzez fotografie, które w końcu znikają z cyberprzestrzeni zaczyna podnosić podejrzenia wśród profesjonalistów z branży. I jest tak, że gdyby w tym przypadku można było zastosować powiedzenie „źle pomyśl, a odniesiesz sukces”, to można by pomyśleć, że wszystko jest częścią strategii, która ma ocieplić atmosferę w dniach poprzedzających prezentację tego terminalu.
Inne wiadomości na temat… Androida, Samsunga
