W ostatnim czasie widzieliśmy, jak producentom telefonów udało się wyeliminować wycięcie na ekranie. Perforacja w panelu lub wysuwana kamera to dwa elementy, które zostały dodane, aby uniknąć wycięcia, a tym samym umożliwić włożenie przedniego czujnika. Teraz wydaje się, że Oppo wymyśliłoby system, który mógłby oznaczać przed i po. Firma pracowałaby nad umieszczeniem aparatu do selfie w samym panelu, w stylu czytnika linii papilarnych, który jest już dostępny w wielu telefonach z wyższej półki.
Wiceprezes Oppo, Brian Shen, udostępnił krótki film przedstawiający prototyp smartfona z pełnym ekranem bez nacięć. Na tym filmie aplikacja aparatu jest otwarta i pomimo braku widocznej kamery przedniej, ekran nadal odzwierciedla podgląd na żywo sufitu pomieszczenia. Powiesz wtedy, że możliwe, że terminal ma wysuwaną kamerę, jak to zwykle bywa w niektórych modelach tej firmy, ale na wideo przesuwa się palec nad miejscem, w którym ma być ukryta kamera, aby pokazać, że jest gładka powierzchnia.
Shen przyznał, że ta technologia kamer pod ekranem jest wciąż w powijakach. Na tym etapie kamerom znajdującym się pod ekranem trudno jest uzyskać takie same wyniki, jak zwykłe kamery, dlatego może wystąpić pewna utrata jakości optycznej. Nie wiadomo, kiedy będziemy mogli zobaczyć tę technologię na telefonie komórkowym, choć uważamy, że nie potrwa to zbyt długo.
Oczywiście wszystko wskazuje na to, że Oppo nie byłby jedyną firmą, która miałaby pracować nad tym systemem przednich kamer pod panelem. Vivo, główny rywal Oppo w Chinach, a także siostrzana firma, również może pracować nad podobnym wdrożeniem, o czym już wspominano na APEX 2019 w marcu. Wydaje się zatem jasne, że w sektorze telefonii zaczyna się nowa era: era bez kabli.
