5 września Nokia wezwała media, partnerów i dystrybutorów do Helsinek, gdzie zaprezentuje swoje nowe produkty na przyszły rok. To Nokia World 2012, coroczna impreza, na której fiński producent przedstawia swoje nowe kroki do naśladowania, a ten rok jest szczególnie wrażliwy.
To jest moment na podsumowanie pierwszego roku małżeństwa z Microsoftem i oczywiście ponowne oddanie głosów wraz z premierą drugiej generacji telefonów komórkowych Nokia Lumia. W tym sensie bloger Eldar Murtazin ujawniłby nowe szczegóły tego, co będzie high-endem dla nowej partii telefonów komórkowych fińskiej firmy z platformą opracowaną przez te z Redmond.
W tym sensie terminal odpowiadałby jednemu z paneli, który wyciekł w zeszłym tygodniu i który proponował opcję urządzenia wielkoformatowego, będącego zwieńczeniem kontynuacji w rodzinie Lumia. Konkretnie mówilibyśmy o 4,7-calowym ekranie, który, jak już wspomniano, wykorzystywałby jedną z nowych funkcji Windows Phone 8: obsługę rozdzielczości HD, z którą natrafilibyśmy na elektroniczne płótno 1280 x 720 pikseli.
Ale to się nie skończyło. Według Murtazina urządzenie miałoby mieć nazwę kodową, która odpowiadałaby Nokia Phi. Nie wiadomo jednak, czy ta nazwa zostanie zasadzona jako znak towarowy, czy też jest to tylko sposób na wewnętrzne poznanie urządzenia, ostatecznie przyjęcie tytułu łączącego oznaczenie rodziny Nokia Lumia z numerem, który umieść w progresji, która już składa się z czterech obecnych terminali.
Rosyjski bloger odniósł się również do ekranu tego telefonu, nawiązując do panelu OLED, który, jak zapewnia, będzie najlepszą rzeczą, jaką fiński producent zainstalował na swoich urządzeniach. Projekt ze swojej strony miałby zachować kontynuację w stosunku do tego, co było widoczne w obecnej Nokii Lumia 800 i Nokia Lumia 900, chociaż zwiększono jej grubość, aby uzyskać jeszcze cieńszy wygląd.
Z drugiej strony, zaczyna też spekulować ceną uruchomienia, jaką osiągnie to urządzenie. A zaliczka wcale nie jest pochlebna. Według Murtazina, Nokia Phi mogłaby kosztować w wolnym formacie "", to znaczy bez kotwiczenia do operatorów nie mniej niż 930 $, co przy obecnym kursie wymiany wynosi około 740 euro. W związku z tym, że byłaby to najwyższa oferta Nokii, choć byłaby to wygórowana cena, na wypadek, gdyby w końcu była taka, jak twierdzi wspomniane źródło.
I to, że konkurencja do pokonania byłaby dyskutowana pomiędzy 540 euro "", czyli tyle, ile może kosztować Samsung Galaxy S3 w wersji 16 GB i białej obudowie "", a "" 600 euro ", co szacuje się na koszt i Phone 5 w najbardziej ekonomicznym wydaniu, podążając za tym, co widzieliśmy w poprzednich edycjach ””. Prawdą jest, że Nokia od roku jest konkurencyjna pod względem wydajności i wzornictwa ze swoimi terminalami Lumia, choć nie umniejsza to faktu, że rynek można uwieść, i to bardzo, celując w portfel.
