Kiedy nie mieliśmy jeszcze okazji rozgrzać się do nowych dwurdzeniowych procesorów, Qualcomm dołącza do czołówki i ogłasza, że przygotowuje już nowe czterordzeniowe układy. Byłyby to jednostki centralne o mocy do 2,5 GHz na rdzeń, zdolne do zagwarantowania tego, co niektórzy już wskazują na przyszłość w zaawansowanych usługach dla smartfonów: zintegrowane funkcje obrazowania 3D.
Amerykański producent Texas Instruments już rozwinął niektóre z klejnotów, które obiecuje jego czterordzeniowa technologia, a teraz Qualcomm dołącza do propozycji, która będzie dostępna w terminalach komercyjnych od 2012 roku. Innymi słowy, nawet po zamknięciu corocznych targów mobilnych w Barcelonie zaczynamy mieć wskazówki, co może przyjść do nas w przyszłym roku.
Ale dokładnie dlaczego nowe prototypy Qualcomm są tak atrakcyjne ? Nie chodzi tylko o moc. Nowa generacja procesorów z rodziny Snapdragon jest bardzo mała, co pozwala skoncentrować maksymalną wydajność na jak najmniejszej przestrzeni, sprzyjając obecnemu trendowi stawania się coraz cieńszymi telefonami. Pamiętajcie, w tym roku dłoń przejął Samsung Galaxy S II, który w swoim najbardziej stylizowanym obszarze ma grubość zaledwie 8,49 milimetra.
Ale tak dużo mocy, czy zbyt mocno ukarze baterię? Według Qualcomm ten procesor został zaprojektowany na podstawie architektury typu Krait, która zapewnia wydajność nawet dwunastokrotnie większą niż obecna generacja, rejestrując wysiłek źródła zasilania, który byłby o 75 procent mniejszy w porównaniu do na potrzeby technologii, którą znajdujemy w urządzeniach, z których możemy dziś korzystać.
Jeśli chodzi o aplikacje, możliwości czterordzeniowych chipów sięgają od wyżej wymienionych aplikacji 3D w czasie rzeczywistym, po możliwość tworzenia rozmów wideo FullHD, gier wideo w wysokiej rozdzielczości z płynną szybkością obrazu czy wysoce zaawansowanych funkcji wielozadaniowych. Czysta przyszłość.
Zdjęcie: Carlos Hergueta (Europa Press)
Inne wiadomości dotyczące… Procesora
