Spisu treści:
Oppo zaprezentowało swój Zoom Lossless 10X w ramach Mobile World Congress 2019 w Barcelonie. Wraz z tym zoomem mogliśmy zobaczyć i dotknąć prototypu telefonu, który by go zintegrował. Oppo nie skomentował tego terminala, ani jego charakterystyki, ani specyfikacji. Ale nie trzeba było długo czekać, aby wiedzieć lub mieć plotki o tym terminalu. Nosi nazwę Oppo Reno i może trafić na rynek wcześniej, niż nam się wydaje. Powiemy Ci wszystko, co wiemy o tym telefonie komórkowym i jego aparacie.
Oppo Reno, pierwsze zdjęcia wykonane tym terminalem
Terminal, który mogliśmy zobaczyć na MWC 2019, jest identyczny z tym, który przeciekał w ostatnich tygodniach. Zakładamy, że Oppo nie tylko przygotowało ten terminal, ale będzie miało kilka sekcji do wypolerowania i dlatego zrezygnowali z tego na targach mobilnych. Oppo Reno jest tym, co obiecał ten prototyp, terminalem z 10-krotnym zoomem w kompaktowym rozmiarze.
Maszyny stojące za przeciekami nie mają dnia wolnego. Jeśli kilka dni temu widzieliśmy jego projekt i budowę. Terminal wykonany ze szkła i metalu, z 6,4-calowym ekranem i możliwą rozdzielczością Full HD +. W dziale fotograficznym znaleźlibyśmy aparat o rozdzielczości 48 megapikseli, któremu towarzyszyłby inny aparat o rozdzielczości 5 megapikseli, na jego froncie natomiast byłby aparat o rozdzielczości 16 megapikseli. W jelitach widzielibyśmy procesor Snapdragon 710, obiecałby więcej niż wystarczającą wydajność dla każdego użytkownika.
Skupiając się na aparacie, pierwsze zdjęcia wykonane terminalem zostały odfiltrowane. Na tych zdjęciach widać potencjał 10-krotnego zoomu. Są to zdjęcia replik zabytków lub ciekawych miejsc. Mount Rushmore, Wielki Sfinks w Gizie lub Chrystus Odkupiciel. Zoom jest główną atrakcją, mamy go prawie na pierwszym planie, ponieważ został wyróżniony za pomocą koła, które obejmuje część zdjęcia, w której zastosowano zoom.
Na pierwszy rzut oka wyniki są więcej niż zaskakujące, jeśli weźmiemy pod uwagę odległość, z jakiej znajduje się osoba wykonująca zdjęcia, a także rozmiar replik. W obszarze, w którym użyto zoomu, jest wystarczająco dużo szczegółów, nie widzimy rozmytego obrazu, więc intuicyjnie wyczuwamy, że system stabilizacji działa poprawnie i jest więcej niż wystarczający, aby uzyskać wyraźne i ostre obrazy.
Oprócz zdjęć, na których głównym bohaterem jest zoom, mamy dwa zdjęcia wykonane sensorem 48 Mpix w trybie 12 Mpix. Są to obrazy, które mają na celu pokazanie trybu nocnego, ponieważ są to sytuacje, w których występuje trudne oświetlenie, takie jak zachód słońca. Bez wątpienia Oppo Reno będzie ciekawym terminalem w sekcji fotograficznej i zapowiada się na sporo zabawy. Nie ma oficjalnej daty premiery, choć krążą plotki, że mogliśmy ją zobaczyć na początku kwietnia.
