Podczas gdy plotki o wiadomościach, że Apple przygotowuje się do sektora smartfonów, nadal są hojnie hojne, z różnych punktów wciąż pojawiają się wskazówki dotyczące nazw, które będą miały prezentowane urządzenia, na wypadek gdyby było ich więcej.
Bez potwierdzenia, z wielu punktów zostało już dane, aby ochrzcić nowy i niepublikowany wysokiej klasy telefon komórkowy Apple jako iPhone 5. Ostatnią, która poświadcza te dane, jest firma doradcza JP Morgan. Jeden z analityków, pan Mark Moskowitz, zapewnia, że będzie to nazwa nowego Applephone. Ale to się nie kończy.
Pracownik JP Morgan powraca w powszechnej plotce, że Apple w tym roku nie tylko łamie tradycję wprowadzania nowego telefonu komórkowego w czerwcu; Nie zabraknie go też w trwającym od 2007 roku zwyczaju pokazywania nie jednego, ale dwóch telefonów komórkowych. Byłby to osławiony iPhone 4S, który w dodatku nie miałby tej nazwy (zainspirowany modelem z 2009 roku, iPhone 3GS), ale miałby nazywać się iPhone 4 Plus.
Oznaczenie tej nazwy przez Apple ku zaskoczeniu telefonu komórkowego (uważaj, pod warunkiem, że jest to oficjalna premiera, a nie fantazja), posłuży do wyjaśnienia, że jest to ewolucja iPhone'a 4, zawierająca pewne ulepszenia. Niestety, te ulepszenia nie są znane, a ponieważ nie ma też pewności co do tego, co będzie nosił iPhone 5, ryzykowne jest wprowadzenie wstępnych prognoz.
Mark Moskowitz odważył się wskazać, że iPhone 5 będzie telefonem komórkowym z połączeniami GSM i CDMA, więc nie będzie modeli regionalnych w zależności od sieci każdego kraju: ten sam terminal będzie mógł pracować niezależnie od kraju, w którym użyjmy tego.
W dodatku z konsultanta wsiadają do pociągu tych, którzy od kilku tygodni mówią, że nowy telefon Apple z pierwszej linii będzie cieńszy od swojego poprzednika, oprócz zyskania na lekkości. Te ulepszenia miałyby nadal dawać impuls Samsungowi, który wraz z Samsungiem Galaxy S2 (w różnych edycjach) zdołał podpisać najlżejszy i najbardziej stylowy smartfon we flocie smartfonów.
