Na ostatnim wydarzeniu Google'a potwierdzono, że firma z Mountain View chce tradycyjnie już w okresie świątecznym utrwalić coroczną premierę nowego Nexusa i w tym roku nie będzie to dziwne. W ten sposób uruchomiono plotkę o tym, kto będzie odpowiedzialny za opracowanie kolejnego terminala firmy odpowiedzialnej za Androida. Wśród kandydatów zabrzmiały Motorola i LG, a właśnie koreański producent zyskuje na znaczeniu w zakładach według najnowszych danych dostarczonych przez Unwired View.
Przeciek będzie koncentrować się na jednym z tych dokumentów XML, które szczegółowo cechy terminali w prototypowej fazie, a które przy tej okazji zapoznać się z telefonem, który reaguje na nazwie modelu LG P930. To urządzenie na razie jest tylko telefonem komórkowym, z którym firma chce trafić na stół prezentując znakomitą ofertę benefitów, jednak ze wspomnianego serwisu zwracają uwagę, że jego produkcja nastawiona jest na zostanie spadkobiercą Nexusa One of HTC i Nexus S firmy Samsung. Skoro tak jest, czy stanęlibyśmy przed Nexusem Optimusem?
Powiedzieliśmy, że ten telefon komórkowy będzie prawdziwą brązową bestią pod względem wydajności i powiemy Ci, dlaczego. Na początek na ekranie. Pozostaje w czterech calach (tak samo jak LG Optimus 2x), ale rozszerza swoją rozdzielczość do bardziej typowych poziomów tabletu: 1280 x 720 pikseli, przewyższając nawet definicję wielu małych laptopów (i zarządzając koncentracją nie mniejszą niż 367 punktów na cal).
Ponadto LG P930 będzie oparty na procesorze nowej generacji firmy NVIDIA: Tegra 3, który będzie działał z nieznaną jeszcze prędkością, ale znaną z czterordzeniowej architektury. Jeśli chodzi o system operacyjny, od teraz do Bożego Narodzenia dużo może padać, chociaż baseny grają w to z wersją Ice Cream kolejnej platformy mobilnej Google.
