Operatorzy telefoniczni zgadzają się nie przeszkadzać użytkownikom
Sceptycznie. I w dużych ilościach. To właśnie jest potrzebne, aby zmierzyć się z umową podpisaną przez głównych operatorów telefonicznych, zgodnie z którą obiecują nie przeszkadzać użytkownikom rozmowami promocyjnymi, aby w systematyczny sposób oferować usługi i, czemu nie rozpoznać, bardzo irytujące. Oczywiście, ktokolwiek ustanowił prawo, oszukał i zasady dobrego postępowania uzgodnione przez firmy z pewnością dołączy do pewnych środków, aby targować się ze zobowiązaniem, aby nadal nalegać na użytkownika z „ofertami”.
Ale przejdźmy częściowo. Nie oznacza to, że firmy nie będą już dzwonić do użytkowników, ale że będą to robić za pomocą kodu, który stara się jak najmniej przeszkadzać. Na początek ustal harmonogram, który uzna za rozsądny: od poniedziałku do piątku w godzinach od 9.00 do 22.00 oraz w soboty od 9.00 do 14.00. Niedziele i święta będą dniami rozejmu. Ponadto nie mogą przekraczać trzech prób miesięcznie w przypadku, gdy użytkownik nie odpowiada na telefony, unikając także ponownego kontaktu z potencjalnym klientem za trzy miesiące, jeśli odrzuci promocję.
I kontynuuj. Na podstawie tej umowy operatorzy będą musieli identyfikować się od pierwszej chwili i nie będą już mogli dzwonić z ukrytego numeru, aby bawić się oczekiwaniami użytkowników. Inną kwestią, która zwróciła uwagę, jest to, że treść ofert nie może być niejednoznaczna ani wprowadzająca w błąd, poza tym, że nie może stanowić nieuczciwej konkurencji.
Kolejnym interesującym punktem umowy, podpisanej przez Telefónicę, Vodafone, Orange, Yoigo i ONO, jest to, że użytkownik może nie podlegać czasom oczekiwania ze strony telemarketera, który ma po drugiej stronie telefonu. Tak więc czas od momentu odebrania telefonu do chwili, gdy nas obsługują, jest ograniczony do trzech sekund.
Nie zapominajmy, jak powiedzieliśmy na początku, że to zobowiązanie jest raczej kodeksem etycznym, więc w ogóle nie jest wiążące. Mówiąc jaśniej: operatorzy mogą nadal działać tak, jak poprzednio, z tą tylko różnicą, że mogli kontrolować siebie nawzajem w celu monitorowania satysfakcji użytkowników.
W każdym razie niektóre środki nadal można by uznać za irytujące. Fakt, że połączenia są kontynuowane w sobotę (na przykład niektóre firmy nie zezwalają na niektóre operacje tego dnia, takie jak anulowanie) lub że godziny w dni powszednie wydłużają się do dziesiątej w nocy, to praktyki, które niektórzy użytkownicy mogą kwalifikować, nie bez powodu., prawdziwych przykrości.
Inne wiadomości na temat… Yoigo
