Matka wszystkich gazpachos pochodzi z Chin. Nazywa się Goophone i5 i stanowi kwintesencję tych ujmujących i zwariowanych chińskich imitacji, które w końcu stają się mięsem bazarowym i obiektem pożądania każdego kolekcjonera dziwności. Koncepcja, wokół której krąży ten Goophone i5, jest cukierkiem absurdu. Na podstawie zdjęć i podzespołów, które przefiltrowano z iPhone'a 5, zbudowano ten model, który na domiar złego nie dorównuje nawet zaletom, jakie mają być szóstą generacją telefonów Apple. Mianowicie ten Goophone i5 ma czterocalowy ekran o rozdzielczości 1280 x 720 pikseli, 8-megapikselowy aparat i, uwaga, system operacyjny Android 4.0 Ice Cream Sandwich.
Ale to się nie kończy. Psychodelik trwa nadal, gdy spojrzymy na tył tego urządzenia. Tak więc, nie wchodząc zbytnio w historię, osa, która była używana jako logo Android 3.0 Honeycomb, jest wybita z tyłu Goophone i5. Co to za różnica, że Android 4.0 ma w małym robocie przystosowanym do kanapki z lodami, która służy jako nazwisko tej edycji do kultowej figury, wersja instaluje urządzenie. Sama koncepcja Goophone i5 to impreza, a im więcej bzdur, tym więcej zabawy.
To, co nie jest żartem, to podział pozostałych korzyści. Chociaż możesz się pośmiać z pomieszaniem, które materializuje się, widząc pozornego iPhone'a 5 działającego na Androidzie, tak jak otrzymujemy, chyba że gadżet jest potężny. I oczywiście Goophone i5 jest. W rzeczywistości jest wyposażony w czterordzeniowy procesor o mocy 1,4 GHz. To NVIDIA Tegra 3, która jest również uzupełniona o 1 GB pamięci RAM.
Z drugiej strony Goophone i5, który można kupić za około 300 euro w darmowym formacie, jest dostępny w jednym modelu według pojemności wewnętrznej, a mianowicie 16 GB. Dodatkowo mogliśmy rozszerzyć pamięć za pomocą kart microSD do 32 GB. W połączeniach pomija czujnik LTE dla sieci komórkowych czwartej generacji i chip komunikacji zbliżeniowej NFC. Reszta jest kompletna: Bluetooth, 3G, GPS, Wi-Fi i, niespodzianka, microUSB. Na poziomie multimedialnym odtwarza wszystko, w tym filmy MKV i DivX.
W obliczu tej dziwnej i szalonej pomysłowości byłoby wzruszające sprawdzenie możliwego sojuszu między Apple i Google, aby pozwać chińską firmę odpowiedzialną za tego konkretnego Frankensteina w świecie smartfonów . Mimo wszystko najprawdopodobniej, podobnie jak wiele innych terminali o podobnym charakterze, w końcu ominie wysiłki obu firm w ich wojnach patentowych z innymi firmami. W każdym razie, przynajmniej pod względem projektu, wydaje się, że Goophone i5 zdołał trafić w cel, zainspirowany terminalem, który najprawdopodobniej zostanie wydany za nieco ponad tydzień.
