W pierwszych dwóch tygodniach października pracownicy Apple nie mogą wyjeżdżać na wakacje. Mówiąc dokładniej, terminy, które Cupertino narzuciło jako ograniczone, są następujące: od 9 do 12 października i od 14 do 15 października. I to właśnie z tym ograniczeniem potwierdzałyby się daty wprowadzenia na rynek nowych produktów marki Palo Alto, takich jak iPhone 5.
Ponadto zakaz urlopu we wspomnianych okresach zostałby nałożony nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale według MacRumors te same zamówienia dotarły do brytyjskich sklepów. Z jednej strony pierwsze terminy są zgodne z premierą nowej wersji systemu operacyjnego iOS5 na komputery takie jak iPhone, iPod Touch i iPad 2.
Tymczasem druga partia dni odpowiadałaby premierze nowego telefonu komórkowego Apple: iPhone 5 lub iPhone 4S. I właśnie tak prezes własnego francuskiego operatora Orange już w rozmowie sprzed kilku tygodni zdradził, że nowy model iPhone'a będzie dostępny w katalogu ofert swojej firmy od 15 października.
Wreszcie Apple miałoby potwierdzić następującą datę: 4 października. W nim zostałby zaprezentowany społeczeństwu przez nowego CEO (Tim Cook), długo oczekiwanego i podobno iPhone 5. Ponadto, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Tim Cook zaskoczy niejednego fana podpisu nadgryzionego jabłka. Możliwe, że odnowiona wersja iPoda Touch również ujrzała światło dzienne w takim przypadku. Tymczasem wszystko pozostaje plotkami, a Apple nie wysłał żadnej notatki potwierdzającej jakiekolwiek zdarzenie.
