Google Nexus S nie jest dokładnie telefon komórkowy, który charakteryzuje się nie jest bardzo silny. Raczej zupełne przeciwieństwo. Wyposażony jest w chip Hummingbird o częstotliwości jednego GHz, który do tej pory miał mówić o jednym z najpotężniejszych procesorów na rynku do smartfonów. Czy jednak nie jest interesujące wykorzystanie możliwości naszego dotykowego telefonu komórkowego, aby zagwarantować nam maksymalną możliwą moc?
W obliczu tego pytania chłopaki z XDA Developers znów zrobili swoje, a seria modyfikacji oprogramowania została przygotowana w Google Nexus S, aby ten, który dziś jest oficjalnym telefonem komórkowym Google, idzie pełną parą. W sumie udało im się sprawić, aby Google Nexus S działał stabilnie z częstotliwością 1,2 GHz, chociaż osiągają maksymalne prędkości 1,3 GHz.
Aby osiągnąć ten 20-procentowy wzrost wydajności Google Nexus S, osoby odpowiedzialne za ten wyczyn zastosowały technikę, która udaje się zrobić to, co eksperci nazywają przetaktowywaniem . To nic innego jak wymuszenie maksymalnej wydajności procesora na pracy powyżej ograniczeń narzuconych przez producenta, choć w zakresie, na jaki pozwala jego konstrukcja, bez uszkadzania urządzenia.
Zaletą tej operacji jest oczywiście to, że dostajemy telefon komórkowy (w tym przypadku Google Nexus S), aby z nimi walczyć, z dużą prędkością, wiedząc, że Google Nexus S jest już szybki. (dzięki systemowi plików Ext4), pozwoli Ci poruszać się po różnych opcjach mobilnych z dużą niezawodnością.
Z kolei ograniczenia, które producent narzuca na prędkość procesora, mają swój powód. To, że Hummingbird instalowany przez Google Nexus S przechodzi do GHz, gdy można go przyspieszyć, wynika z tego, że jest to optymalna prędkość dla najbardziej efektywnego zużycia energii. Dlatego wymuszenie działania procesora oznacza, że autonomia urządzenia zostanie wyczerpana w krótszym czasie.
Inne wiadomości na temat… Androida, Google, Samsunga
