To złe czasy dla tego, co zapowiadało się na aplikację roku, czyli Snapchata, oprócz walki z ciężkim ciosem spowodowanym odejściem Instagram Stories, został oskarżony o rasizm za użycie filtra, powiedzmy, niezbyt poprawnego politycznie.
Snapchat w końcu usunął ten cholerny „rasistowski” filtr wrzawa wywołana przez tysiące użytkowników w sieciach społecznościowych, który nazwał to „ żółta twarz”.
Wspomniana soczewka zmodyfikowała rysy twarzy poprzez wydęcie policzków, rozcięcie oczu i wysunięcie zębów w taki sposób, że , był to oczywiście niefortunny ukłon w stronę charakterystycznych cech społeczności azjatyckiej.
Użytkownicy mediów społecznościowych byli wściekli i bez wahania nazwali Snapchata rasistą, a filtr „odrażającą” karykaturą mieszkańców Azji Wschodniej.
Po reakcji użytkowników Snapchat zapewnił w oficjalnym oświadczeniu, że zamiarem było naśladowanie rysunków z mangi lub anime i oczywiście w żadnym wypadku nie zachęcać do rasizmu ani nikogo nie obrażać. Po wyrażeniu żalu filtr został usunięty wraz z obietnicą nie dodawania go ani żadnego podobnego w przyszłości.
I nie jest to pierwszy raz, kiedy aplikacja spotyka się z tego typu oskarżeniami.W kwietniu specjalny filtr poświęcony Bobowi Marleyowi i rocznicę jego urodzin również uniósł brwi. Użytkownicy skarżyli się, że filtr nakładał czarny kolor na skórę, a także dredy na włosy. Snapchat powiedział wówczas, że filtr miał po prostu oddać hołd Bobowi Marleyowi.
Jedną z rzeczy, które większość użytkowników przekazała Snapchatowi, jest właśnie ta sekcja filtrów twarzy. Od pewnego czasu marki wchodzą w te filtry, tworząc w ten sposób nowy, eksperymentalny model reklamy. Marki spożywcze, producenci filmowi, a nawet muzyczni filtrów w ostatnich miesiącach, które dodały plus do ich najbardziej dochodowych kampanii reklamowych. Jak na razie dobrze, ale sprawa tego filtra nie dotyczyła niczego, nie był promowany film mangi którego bohater ma rysy azjatyckie i dlatego był błędem i dość poważnym niepowodzeniem dla aplikacji, której celem jest normalizacja uprzedzeń rasowych.
Być może w Hiszpanii lub Europie rasizm wobec społeczności azjatyckiej nie jest tak silny jak w Stanach Zjednoczonych, gdzie dokładnie aplikacja ma największą liczbę użytkowników i właśnie tam zaczęły się skargi od anonimowych osób, takich jak znane gwiazdy.
Miejmy nadzieję, że Snapchat uważa, aby następnym razem nikogo nie urazić kto chce oddać hołd i kontynuować właściwą drogę, którą podążał do tej pory, co czyni ją jedną z aplikacji o największej liczbie nowych użytkowników dziennie.
